Czyli co Twój maluch może skubnąć z suto zastawionego stołu w Wigilię? Co możesz zjeść Ty jeżeli karmisz, aby uniknąć kolek u niemowlaka? A także co pomieści żołądek mamy w ciąży?

Aaaaa i najważniejsze ! O co Ty jako rodzic, możesz poprosić w liście do Dzieciątka/Mikołaja – w zależności kto przynosi prezenty w Twoim regionie 🙂

Dziecko poniżej 2 roku życia przy zastawionym stole

Niezależnie, czy dziecko ma 9 miesięcy, czy już prawie dwa latka, zasiada z Tobą zapewne do wigilijnej kolacji. I tutaj pojawia się wiele pytań, co dziecku w tym wieku można podać? Czy trzeba przygotować dla niego zupełnie odmienne menu i stać kolejne kilka godzin w kuchni, zamiast odpocząć?

Ogólnie w tym temacie przyjmij postawę spokojną 🙂 trzymaj się podstawowych zasad rozszerzania diety. A ja przeprowadzę Cię krok po kroku po potrawach, które w tych dniach królują i dostosuję każdą również do Twojego malucha.

Zasady ogólne to: bez soli, bez cukru (lub z małą ilością), bezpiecznie i może niekoniecznie dużo nowości w jednym czasie.

Co w rybą?

Zdecydowanie PODAJ!

Rybki można podawać od samego początku rozszerzania diety (czyli 6 mż), zatem nie ma powodu, abyś podczas Wigilii odbierała dziecku przyjemność z dostarczenia zdrowych kwasów omega-3, szczególnie, że DHA może przyczynić się do poprawy jakości snu dziecka! Oczywiście nie po zjedzeniu jednego kawałka.. ale może to już być dobry krok na budowanie nawyków na przyszłość 🙂

Rybka najlepiej, aby była gotowana, duszona lub pieczona. Należy unikać przypalonych kawałków, a także panierek, które mogą obciążyć przewód pokarmowy maluszka. Ma być lekko, smacznie (bez soli, ale mogą być zioła) i przede wszystkim bezpiecznie! A więc przede wszystkim musisz uważać na OŚCI !

To jedyne niebezpieczeństwo związane z podawaniem ryb. Raczej unikaj również ryb w zalewach, marynatach i śledzi – są też raczej zbyt ciężkie, aby maluch sobie z nim poradził.

Starszym dzieciom (wiek przedszkolny/szkolny), jeżeli nie przepadają za rybą, zaproponuj ją w panierce z płatków kukurydzianych, mąki i słodkiej, mielonej papryki z piekarnika. Jest bardzo dobra! Staraj się unikać kupnych paluszków rybnych… Już lepiej odpuścić dziecku zupełnie rybę, niż podać te napakowane samymi świństwami paluszki rybne.

Jak podać pierogi, uszka i kapustę z grzybami?

Jedyną modyfikację jaką tutaj należy wprowadzić, to pominąć zupełnie grzyby lub zamienić je na pieczarki. Pamiętaj, że grzybów leśnych, również suszonych nie podajemy aż do 12 ROKU życia! Ze względu na niebezpieczeństwo zatrucia. Warto o tym pamiętać.

Ale grzyby hodowlane, np. pieczarki mogą się już pojawić przed ukończeniem 1 roku życia dziecka, więc jeżeli tylko masz możliwość zmodyfikować potrawę w ten sposób to wykorzystaj to.

Kolejna sprawa, to często mamy pytają, a co z kapustą, nie dość, że kiszona to jeszcze ciężkostrawna. Faktycznie słona jest, ale podana raz na jakiś czas jest w porządku, ona również ma swoje walory zdrowotne. Więc jeżeli już kiedyś Twój maluch jadł kapuchę, to śmiało możesz mu podać pierogi, czy uszka z nią.

A zupki?

Jeżeli chodzi o barszcz to nie widzę przeciwwskazań, fajnie jeżeli będzie z zakwasu. I można podać z uszkiem lub pierożkiem. Tylko wtedy nie polecam ubierać się zbyt ładnie, bo barszczyk tak pięknie chlapie na kolorowo… 😉

Grzybowa? Jeżeli robisz w grzybów leśnych, to dla maluszka niestety będzie niewskazana. Natomiast śmiało możesz zrobić np. krem z pieczarek, jeżeli chcesz grzybową czymś zastąpić.

Rybna? Tutaj raczej bym się również wstrzymała z podawaniem wywaru z ryb, szczególnie, że gotowana jest ona zazwyczaj na głowach i dodaje się tam dużo octu, soli i różnych przypraw. Lepiej faktycznie podać rybkę w czystej postaci 🙂

A co jeśli sięgnie po mandarynkę/cytrusa?

Wtedy umyj, obierz i podaj w takiej formie, aby dziecko potrafiło ją zjeść! W zależności od wieku. Nie należy się obawiać cytrusów, można je podawać od samego początku rozszerzania diety, a nawet trzeba!

No i nieszczęsne słodkości na stołach?

Wyjścia są dwa, albo upiec bez cukru (każdemu wyjdzie na zdrowie), albo podać mały kawałek. Od święta nic się nie stanie, jeżeli zje upieczone ciacho (najlepiej aby było domowe, na prawdziwym maśle i z najlepszych składników – a nie gotowych mieszanek….).

A no i jest jeszcze trzecie wyjście, nie podawać w ogóle jeżeli się nie domaga. Maluch wcale nie musi zjeść deseru, szczególnie, że wcześniej najadł się innymi pysznościami ze stołu. Albo zostać przy mandarynkach 🙂

Jeżeli chodzi o makówki i mak. Ogólnie nie ma przeciwwskazań i możesz podać. Jedynie zwróć uwagę ogólnie na ilość cukru, miód, orzeszki, suszone owoce – dziecko może sobie z nimi nie radzić, szczególnie jeżeli są schowane w cieście. A no i mak jest ciężkostrawny, więc różnie może po nim być, jednak zachęcam do próbowania 🙂

Do picia możesz dać do spróbowania kompocik z suszu jeżeli robisz. Jedynie tutaj znów zwróć uwagę, aby był on bez cukru.

PODSUMOWANIE

Na co uważać i czego unikać w czasie świąt i zawsze w diecie malucha:

  • śledzie,
  • orzechy,
  • grzyby,
  • sól,
  • ości,
  • miód do 1rż,
  • cukier,
  • dużo nowych rzeczy w jednym czasie (tutaj konkretnie na czas świat i to dla własnego spokoju, podawaj to co dziecko zna, aby się nie okazało, że jest uczulone)

A co może zjeść mama karmiąca?

Ha! Oczywiście, że WSZYSTKO!

Przypominam, że mleko powstaje z krwi, a zatem tylko aromaty niektórych potraw mogą lekko zmienić smak mleka, zazwyczaj jest to dobrze akceptowane przez dzieciaki. Więcej o tym możesz przeczytać tutaj.

Natomiast czy faktycznie okres świąt może nasilić występowanie kolek?

Owszem, ale nie daj sobie wmówić, że to przez to, że zjadłaś kapustę z grochem, pierogi z kapustą i grzybami i zapiłaś to barszczem!

A zatem dlaczego tak się dzieje? Mechanizmów może być kilka, jednak wszystkie są bardziej psychologiczne i związane z panującą atmosferą. Czemu u dziecka mogą wystąpić kolki częściej właśnie podczas świąt?

  • zbyt duży hałas,
  • zmiana otoczenia,
  • zbyt duża ilość ludzi w nowym miejscu,
  • cała atmosfera (nowa sytuacja),
  • wyjazd,
  • niespokojne karmienia – dziecko zainteresowane odgłosami może gorzej jeść z piersi (odrywać się itd), co może powodować połykanie większej ilości powietrza niż zazwyczaj)
  • a nawet to, że ciocia, która pali papierosy chce maluszka przytulić (niestety dym z papierosów i przesiąknięte nim ubrania też mogą przyczyniać się do powstawania kolek)

I wiele innych sytuacji, ALE NIE TO, ŻE ZJADŁAŚ COŚ WZDYMAJĄCEGO. To może powodować wzdęcia tylko u Ciebie, nie przechodzi na dziecko 🙂

Na co powinna uważać kobieta w ciąży?

  • Grzyby? Można!
  • Cytrusy? Można!
  • Makówki? Można!
  • Kompot z suszu? Można!

uff! Wszystko można, bez obaw 🙂

Jedyne co może Cię powstrzymać przed świątecznym “obżarstwem” to niestety dolegliwości. Jeżeli cierpisz na wzdęcia, zgagę, czy bóle żołądka, to niestety ale świąteczne potrawy mogą tylko pogorszyć sytuacje.

Są one ciężkie i długo zalegają w żołądku, który i tak pracuje gorzej ze względu na rosnącego malucha. Czy można sobie jakoś pomóc? Tabletki na niestrawność? Ogólnie przeciwwskazań nie ma, jednak zazwyczaj są one ziołowe, a zioła nie są do końca przebadane pod kątem kobiet w ciąży. Więc jeżeli masz jeszcze możliwość to dopytaj swojego ginekologa, czy jest coś, co w razie problemów żołądkowych mogłoby Ci ulżyć.

Chociaż jest faktycznie jedna jedyna rzecz, z którą trzeba obejść się smakiem… WINO i ogólnie alkohol, nawet łyczek… Nie zalecam. Ale na szczęście można kupić już w większości sklepów wino 0%, więc jeżeli tylko masz ochotę to czemu nie 😀

A co napisać w tym liście o prezent dla dzieci?

W tym roku, Dzieciątko, czy też Mikołaj dostali naprawdę dużo listów od rodziców, aby prezenty nie zawierały SŁODYCZY. I do tego też zachęcam Ciebie! Po co dziecko ma kojarzyć słodycz z prezentem… Jest mnóstwo rzeczy, które można kupić zamiast czegoś słodkiego…

A najpiękniejszy prezent jaki możesz dać swoim dzieciom i bliskim zamiast słodyczy to SWÓJ CZAS I SWOJĄ UWAGĘ!

Do tego gorąco zachęcam 🙂

A także życzę, aby Twoje święta były spędzone w taki sposób, jaki chcesz Ty!

WESOŁYCH ŚWIĄT!

Pozdrawiam cieplutko!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.